Betard Sparta Wrocław rozpoczęła sezon na własnym torze z wysokiego C. Ekipa Dariusza Śledzia pokonała Stelmet Falubaz Zielona Góra aż 60:30. Najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był debiutujący przed wrocławską publicznością Brady Kurtz, który zakończył mecz z płatnym kompletem punktów.
Spartanie od początku narzucili swoje tempo. W pierwszym biegu Bartłomiej Kowalski i Artem Laguta wywalczyli podwójne zwycięstwo, obejmując prowadzenie już na pierwszym łuku. Drugi wyścig zakończył się remisem – Oskar Hurysz zdobył 3 punkty, a za nim linię mety przekroczyli Jakub Krawczyk i Marcel Kowolik. Kolejna dominacja Betard Sparty miała miejsce w trzecim biegu – Maciej Janowski i Dan Bewley skutecznie odpierali ataki Leona Madsena, dowożąc kolejne 5:1. Czwarty bieg przyniósł emocje – został przerwany po upadku Hurysza, jednak wcześniej Kurtz efektownie minął Jarosława Hampela i objął prowadzenie, a Kowolik awansował na trzecią pozycję. Powtórka zakończyła się takim samym rezultatem, ale bieg został anulowany z powodu awarii taśmy. Trzecia próba potwierdziła klasę Kurtza, a junior Sparty znów był trzeci.
Druga seria rozpoczęła się zwycięstwem 4:2 dla Wrocławian – punkty zdobyli Kowalski i Bewley. W szóstym biegu Falubaz odnotował swoje pierwsze zwycięstwo, ale odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa: Laguta i Kurtz wygrali 5:1. W ósmym biegu triumfował Jarosław Hampel, ale punkty dla Sparty dołożył Maciej Janowski. W kolejnych wyścigach błyszczał Brady Kurtz – jego kolejne wygrane, a także skuteczna jazda Laguty i Bewleya pozwoliły Spartanom zbudować solidne, czternastopunktowe prowadzenie.
Przewaga rosła – w biegu 11. Laguta i Bewley pokonali duet Hampel–Pawlicki 5:1. Chwilę później ten sam rezultat powtórzyli Jakub Krawczyk i Bartłomiej Kowalski, zapewniając tym samym Betard Sparcie zwycięstwo w meczu już po 12. biegu. Kolejny raz niezawodny okazał się Kurtz, a Janowski dorzucił kolejne „oczka” z trzeciego miejsca.
W biegach nominowanych obraz spotkania się nie zmienił. Spartanie nadal dominowali, punktując po efektownych pojedynkach. W ostatnim wyścigu dnia Brady Kurtz przypieczętował swój doskonały debiut na Stadionie Olimpijskim, zdobywając komplet punktów.
