Zatrzymali mężczyznę, który więził, gwałcił i groził kobiecie. Teraz stanie przed sądem
Mundurowi z Krakowa przy współpracy z policjantami z Wrocławia zatrzymali mężczyznę, który – według ustaleń śledczych – w różnych miejscach na terenie Krakowa przetrzymywał kobietę przez kilka dni. W tym czasie wykorzystywał ją seksualnie, groził śmiercią i zmuszał do odpowiednich zachowań. Kobieta bojąc się o swoje życie nie zgłaszała sprawy policji. Dopiero jej znajoma powiadomiła mundurowych o tym co się dzieje.
Policjanci odebrali zgłoszenie kilka dni temu w Krakowie. Zgłaszająca przekazała, że jakiś czas temu jej koleżanka nawiązała bliższą znajomość z pewnym mężczyzną, który z czasem stosując przemoc, miał ją wielokrotnie zmuszać do określonego zachowania, zastraszać pozbawieniem życia, niejednokrotnie używając do tego przedmiotu przypominającego broń.
– Dodatkowo podczas kiedy przetrzymywał kobietę wbrew jej woli, kilkukrotnie wykorzystał ją seksualnie. Mężczyzna miał też zabrać należący do niej telefon komórkowy i zakazał informowania kogokolwiek o tym, w jaki sposób ją traktował – informują policjanci. – Zgłaszająca przekazała, że o wszystkim dowiedziała się kiedy zauważyła obrażenia na ciele koleżanki i wówczas to poszkodowana kobieta zdecydowała się opowiedzieć jej o swojej sytuacji.
Zgłaszająca bała się o koleżankę, bo jak stwierdziła – od kilku godzin nie była w stanie się z nią skontaktować. Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Kiedy nie znaleźli kobiety w jej domu pojechali pod jeden ze wskazanych adresów na terenie województwa małopolskiego.
W wytypowanym miejscu policjanci odnaleźli kobietę, która wraz z funkcjonariuszami udała się do krakowskiej jednostki policji. Śledczy ustalili, że w przestępczym procederze mężczyźnie pomagać miała jego żona oraz kobieta, z którą utrzymywał bliski kontakt. Policjanci z Komisariatu Policji IV w Krakowie wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu krakowskiej komendy miejskiej natychmiast podjęli działania mające na celu zatrzymanie sprawcy – dodają mundurowi. – Funkcjonariusze szybko ustalili miejsce jego zamieszkania, jednak pod ustalonym adresem zastali jedynie jego żonę, która nie była w stanie wskazać, gdzie jest jej mąż. Podczas przeszukania mieszkania policjanci natrafili na narkotyki. 27-letnia kobieta została zatrzymana i przewieziona do pobliskiego komisariatu.
Wtedy mundurowi ustalili, że agresor najprawdopodobniej ukrywa się we Wrocławiu.
– Krakowscy funkcjonariusze szybko ustalili adres, pod którym miał przebywać. Informacja ta została przekazana policjantom z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, którzy we wtorek, wspólnie z funkcjonariuszami z Komisariatu Policji Wrocław-Fabryczna na jednej z ulic najpierw zatrzymali 29 -letnią kobietę, która jak się okazało pomagała mężczyźnie w przestępczym procederze. Kiedy natomiast poszukiwany 34-latek usłyszał policjantów przed drzwiami mieszkania, rzucił się do ucieczki. Przeskoczył na balkon lokalu znajdującego się piętro niżej, a z balkonu wtargnął do obcego mieszkania i próbował się tam ukryć. Wrocławscy policjanci natychmiast jednak zatrzymali ukrywającego się mężczyznę. W mieszkaniu, w którym ukrywała się para, policjanci znaleźli zabronione substancje, dlatego też jego właściciel, który przebywał w nim podczas policyjnych działań, również został zatrzymany. Finalnie wszystkie zatrzymane osoby zostały przewiezione do jednego z wrocławskich komisariatów – relacjonują.
Przy zatrzymanej kobiecie zabezpieczono mefedron. Zatrzymani zostali przewiezieni do krakowskiej komendy, gdzie wykonano z nimi czynności. Wieczorem obydwoje trafili do policyjnego aresztu. Wobec właściciela mieszkania dalsze czynności zostały przeprowadzone przez wrocławskich funkcjonariuszy.
Zatrzymanemu 34-latkowi przedstawione zostały zarzuty pozbawienia wolności innej osoby na okres ponad 7 dni, kierowania gróźb karalnych wobec innej osoby, naruszenia miru domowego, stosowania przemocy wobec innej osoby w celu zmuszenia jej do określonego działania oraz doprowadzenia przemocą innej osoby do obcowania płciowego. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności lub więcej ponieważ 34-latek jest recydywistą. Został tymczasowo aresztowany.
29-latka odpowie za kierowanie gróźb karalnych wobec innej osoby, niezawiadomienie organu ścigania o przestępstwie popełnionym przez 34-latka, pomimo posiadania o tym wiarygodnej informacji oraz za posiadanie zabronionych substancji. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Żona zatrzymanego mężczyzny odpowie natomiast za to, że działając wspólnie i w porozumieniu z mężem bezprawne pozbawiła wolności inną osobę oraz za posiadanie nielegalnych substancji. Grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Właściciel wrocławskiego mieszkania, w którym ukrywała się para, także odpowie za posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.