Policjanci z Komisariatu Policji w Sobótce ruszyli na poszukiwania dwóch turystek, które zeszły z oznaczonego szlaku i zgubiły się w rejonie Ślęży. Zapadł zmrok, jedna z zaginionych doznała urazu nogi, nawet baterie w ich telefonach były na wyczerpaniu.
Ślęża to góra położona około 30 kilometrów od Wrocławia. Tysiące osób odwiedza te rejony i wraca do domu. Ale tym razem zrobiło się niebezpiecznie. Dwie turystki z Krakowa wędrując po Ślężańskim Parku Krajobrazowym zeszły ze szlaku i straciły orientacje. Dodatkowo jedna z kobiet doznała urazu nogi, bateria w telefonie był na wykończeniu.
– Dyżurny z Komisariatu Policji w Sobótce po otrzymaniu zgłoszenia o zgubieniu się turystek, szybko nawiązał kontakt z poszkodowanymi, instruując, jak powinny postępować, aby bezpiecznie oczekiwać na pomoc. Dyżurny poprosił, aby turystki wysłały tzw. „pinezkę” na jego numer telefonu. Na tej podstawie udało się określić dokładnie ich położenie i natychmiast wysłać na miejsce patrol policji – powiedział nam Anna Nicer z KMP Wrocław. – Dzięki szybkiej reakcji oraz odpowiedniej koordynacji działań, zgubione turystki zostały odnalezione i sprowadzone bezpiecznie do miejsca noclegu.
Policjanci apelują o rozwagę na szlaku i odpowiedni przygotowanie do wędrówki. Pamiętajcie o powerbankach by w razie konieczności podładować telefon i aplikacji Ratunek, która pomoże w krótkim czasie zlokalizować osoby potrzebujące wsparcia.
