Mundurowi z Wrocławia zatrzymali Bartłomieja W. doskonale znanego w przestępczym półświatku. Mężczyzna został skazany prawomocnym wyrokiem, ale nie zamierzał dobrowolnie zgłosić się do aresztu. Zniknął z oczu policjantów i ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Jego prawą zajęli się dolnośląscy łowcy głów.
Był rok 2012 kiedy we Wrocławiu grupy przestępcze walczyły o poszerzenie swoich wpływów. W trakcie jednego z takich starć doszło do bójki i strzelaniny przy ul. Świeradowskiej. Policja ustaliła dane uczestników tego zdarzenia. Wśród nich był właśnie Bartłomiej W., znany był w środowisku przestępczym wrocławskiego półświatka.
– W przeszłości skazywany był on za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która wprowadzała na wrocławski czarny rynek dopalacze przypominają przedstawiciele wrocławskiej policji. – Trudny proces pozwolił na wymierzenie mu przez sąd karę pozbawienia wolności w wymiarze 2 lat i 6 miesięcy za udział w bójce na ul. Świeradowskiej, która miała miejsce 17 sierpnia 2012 r.
Jednak Bartłomiej W. zniknął. Sprawą zajęli się dolnośląscy łowcy głów, którzy po kilku tygodniach skrupulatnych poszukiwań zapukali do jednego z mieszkań w starej kamienicy na terenie Wrocławia. Mężczyzn był zaskoczony widząc policjantów przed drzwiami. Został zatrzymany i czeka go odsiadka.
