
40-latek wpadł w ręce policji kilka dni po kradzieży. Grozi mu 10 lat

Za kradzież i posiadanie narkotyków przed sądem stanie niebawem 40-latek zatrzymany przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji w Kamieńcu Ząbkowickim. Mężczyzna już usłyszał zarzuty i może trafić za kratki nawet na 10 lat.
Zgłoszenie, którym zajęli się mundurowi wpłynęło do komendy pod koniec czerwca. Chodziło o kradzież specjalistycznego przewodu zasilającego system piezometryczny zbiornika przeciwpowodziowego Topola.
– Skradziony przewód, o długości 500 metrów i wartości przekraczającej 70 tysięcy złotych, należał do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Element ten miał kluczowe znaczenie dla monitoringu bezpieczeństwa hydrotechnicznego wału ziemnego – wyjaśnia Katarzyna Mazurek z KPP w Ząbkowicach Śląskich.
Na miejscu kradzieży mundurowi zabezpieczyli ślady. Dzięki analizie szybko ustalili tożsamość podejrzanego o ten czyn i zatrzymali go kilka dni po kradzieży. Okazało się, że odpowiedzialny za to jest 40-letni mieszkaniec powiatu nyskiego.
– Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że sprawca usunął izolację z przewodu, by następnie sprzedać pozyskaną miedź w punkcie skupu złomu. Uzyskana w ten sposób kwota była nieporównywalnie niższa niż rzeczywista wartość przewodu. Tymczasem dla właściciela, instytucji zarządzającej infrastrukturą przeciwpowodziową, koszty naprawy i wymiany okazały się o wiele wyższe – dodaje policjantka. – Podczas zatrzymania i przeszukania miejsca zamieszkania 40-latka funkcjonariusze zabezpieczyli blisko 100 gramów marihuany oraz ponad 170 gramów amfetaminy. Mężczyzna odpowie więc nie tylko za kradzież i zniszczenie istotnego elementu infrastruktury technicznej, ale również za posiadanie znacznej ilości środków odurzających.
Mieszkaniec powiatu nyskiego usłyszał już zarzuty, za które grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.