×

Ponad dobę na koparce. Aktywiści z Greenpeace w kopalni Turów

Greenpeace.org Greenpeace.org

Ponad dobę 17 aktywistów i aktywistek z Greenpeace okupowało koparkę w kopali Turów. Tym protestem chcieli wymóc na rządzących podanie konkretnej daty zamknięcia kopalni węgla brunatnego w Bogatyni.

Działacze Greenpeace weszli na teren należącej do PGE GiEK Kopalni Węgla Brunatnego Turów w Bogatyni w poniedziałkowy ranek. Byli przygotowani na długą akcję protestacyjną. Mieli maty i śpiwory.

– Przez wiele lat mieszkańcy regionu byli oszukiwani, że przyszłość Turowa będzie świetlana aż do połowy lat czterdziestych. Nie ma takiej opcji. Turów, ze względu na rosnące koszty produkcji energii z węgla brunatnego, zostanie wyparty przez tanią w produkcji energię ze źródeł odnawialnych, która w połączeniu z magazynowaniem energii staje się stabilnym i bezpiecznym źródłem prądu. Czas skończyć z zaklinaniem rzeczywistości. Apelujemy dziś do premiera Donalda Tuska o pilne wyznaczenie daty zamknięcia Turowa i zainicjowanie prac nad planem transformacji regionu – powiedziała Małgorzata Lach, aktywistka biorąca udział w proteście.

Aktywiści na koparce, wysokości 13-piętrowego bloku mieszkalnego, wywiesili transparenty z wizerunkiem premiera Donalda Tuska, nawoływali w nich do zamknięcia odkrywki i stworzeniu planu transformacji regionu.

PGE GiEK nie komentował protestu, w mediach społecznościowych poinformowała tylko, że protest nie ma wpływu na funkcjonowanie elektrowni i dostawy energii elektrycznej do odbiorców.

– Nikt nie spędza nocy na koparce przy minusowej temperaturze i silnym wietrze dla przyjemności. Aktywiści i aktywistki podjęli taką decyzję, bo mają dość mydlenia ludziom oczu przez rządzących. Wszyscy mamy tego dość, bo wiemy, że problem nie zniknie, jeśli ktoś udaje, że tego problemu nie ma. Za kilka lat Turów nie będzie miał już żadnego znaczenia w polskim systemie energetycznym. Nie chcemy, żeby został wtedy zamknięty z dnia na dzień, chcemy żeby już teraz premier ogłosił realistyczną datę odejścia od węgla i rozpoczął działania na rzecz sprawiedliwej transformacji regionu – powiedział po zakończeniu protestu Krzysztof Cibor, kierujący zespołem kampanii Greenpeace Polska.