
Brutalne pobicia w centrum Milicza. Czterech mężczyzn trafiło do aresztu

Czterech mieszkańców Milicza spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie tymczasowym. Zatrzymani przez milickich policjantów mężczyźni są podejrzani o brutalne pobicia dwóch osób, do których doszło w centrum miasta.
Sprawcy działali wspólnie i w porozumieniu, a ich ofiary doznały licznych obrażeń, w tym takich, które mogły skutkować ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu. Jednemu z podejrzanych grozi zaostrzenie kary z uwagi na status recydywisty.
Pierwsze zdarzenie miało miejsce kilka dni temu w nocy, na terenie jednej ze stacji paliw w Miliczu. Jak wynika z zabezpieczonych nagrań monitoringu, dwóch napastników weszło do sklepu i zaatakowało 49-letniego mężczyznę. Zaczęli go szarpać, a następnie siłą wyciągnęli na zewnątrz. Tam dołączyło do nich dwóch kolejnych agresorów. Cała czwórka z dużą brutalnością biła i kopała leżącego na ziemi mężczyznę po głowie i całym ciele, okazując rażące lekceważenie dla ludzkiego życia i zdrowia. Pokrzywdzony, który przez moment przestał się ruszać, mimo to otrzymał jeszcze kilka uderzeń, zanim napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia.
Do drugiego ataku doszło niedługo później na ul. Dworcowej. Sprawcy w podobny sposób zaatakowali 41-letniego mieszkańca Milicza. Mężczyzna również doznał poważnych obrażeń ciała, a dodatkowo został okradziony – napastnicy zabrali mu słuchawki o wartości kilkuset złotych oraz kilkadziesiąt złotych w gotówce.
-Zaraz po zgłoszeniu obu przestępstw miliccy funkcjonariusze rozpoczęli intensywne działania operacyjne. Dzięki nagraniom z monitoringu szybko ustalono tożsamość sprawców. Okazali się nimi dobrze znani policji mieszkańcy Milicza w wieku od 20 do 35 lat – w tym dwaj bracia oraz jeden recydywista. Trzech z mężczyzn zatrzymano niemal równocześnie, czwarty został ujęty dzień później, po powrocie z pracy. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty udziału w pobiciach oraz – w przypadku jednego z nich – także rozboju. Na wniosek prokuratury Sąd Rejonowy w Miliczu zdecydował o zastosowaniu wobec nich tymczasowego aresztu na trzy miesiące. Mężczyźni trafili do Aresztu Śledczego we Wrocławiu. Grozi im wieloletnia kara pozbawienia wolności – informuje podinsp. Sławomir Waleński z policji w Miliczu.
Najpoważniejsze konsekwencje może ponieść 35-letni recydywista, który był już wcześniej karany za podobne przestępstwo. W jego przypadku sąd może orzec zaostrzoną karę. Śledztwo prowadzone jest przez milickich policjantów pod nadzorem prokuratora. Trwa ustalanie wszystkich okoliczności zdarzeń oraz zabezpieczanie materiału dowodowego.

