
Miała ponad 2,7 promila i próbowała odjechać samochodem

Policjanci z Milicza zatrzymali kobietę, która kompletnie pijana wsiadła za kierownicę swojego samochodu i na oczach policjanta próbowała odjechać. Daleko nie pojechała bo została zatrzymana. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, a kobieta odpowie za popełnione przestępstwo drogowe.
Do zdarzenia doszło w centrum Milicza. Do patrolu policji podeszła kobieta, która poinformowała, że kilkadziesiąt metrów obok, mężczyzna podający się za policjanta, próbuje zablokować możliwość jazdy autem pijanej kobiecie.
– Mundurowi natychmiast udali się na wskazane miejsce, gdzie zastali jednego z milickich policjantów będącego w czasie wolnym od służby, stojącego tuż obok osobowej Toyoty. Okazało się, że policjant widział jak do samochodu wsiada kobieta będąca pod wyraźnym działaniem alkoholu. Po włączeniu silnika kobieta postanowiła wyjechać z miejsca parkingowego na ulicę – wtedy policjant natychmiast zareagował i uniemożliwił jej dalszą jazdę – powiedział nam Sławomir Waleński z KPP w Miliczu.
Jak się okazało, za kierownicą toyoty siedziała 46-letnia mieszkanka Milicza. Kobieta była bardzo pijana. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jej organizmie ponad 2,7 promila alkoholu.
Mundurowi zatrzymali nietrzeźwej kierującej prawo jazdy i uniemożliwili jej dalszą jazdę. Postępowanie jest w toku. 46-latce grozi teraz wyrok nawet do 3 lat pozbawienia wolności.