Nasz region skrywa wiele tajemnic, nawet takich, o których nie chcemy pamiętać i zapewne wielu z nas nie zdaje sobie z nich sprawy. Dlatego takie wykłady jak ten, o miejscach, w których tracono ludzi, który w muzealnej piwnicy w Chojnowie poprowadził dr Paweł Duma z Uniwersytetu Wrocławskiego, przyciągają ciekawych słuchaczy.
Badacz i archeolog, którego gościło tutejsze muzeum opowiedział o miejscach, w których przez lata śmierć poniosło wiele osób. Słuchacze mieli okazję zanurzyć się w świat historii pełnej dramatów i okrucieństwa, który wciąż żyje w reliktach przeszłości odkrywanych przez archeologów.
Jak można było usłyszeć w trakcie wykładu, miejsca kaźni nie były przypadkowymi lokalizacjami, ich umiejscowienie było z góry zaplanowane tak, by wywołać określony efekt społeczny. Do tej pory w starych miejscach kaźni archeolodzy natrafiają na ludzkie kości czy fragmenty narzędzi używanych do wykonywania wyroków. Dopiero kiedy poznamy sposób w jaki pozbywano się skazańców zaczynamy rozumieć jak brutalne były tamte czasy. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że śmierć skazańców miała nie tylko przynosić sprawiedliwość, ale również być nauczką i przede wszystkim przestrogą dla tych, którzy te zabójcze spektakle oglądali.0
