Zaledwie trzy miesiące wystarczyły, by program zDolnośląskieDzieciaki dotarł do setki szkół na Dolnym Śląsku. Z pokazowych lekcji wychowania fizycznego skorzystało ponad 10 tysięcy uczniów klas I-III. Zajęcia prowadzone były przez profesjonalnych trenerów piłkarskich, często byłych zawodników lig centralnych.
Program realizowany przez Dolnośląski Związek Piłki Nożnej spotkał się z ogromnym zainteresowaniem dolnośląskich szkół. Do projektu zgłosiło się ponad 300 szkół, a DZPN w ciągu trzech miesięcy dotarł do stu z nich. Łącznie chęć udziału wyraziły placówki ze 130 spośród 169 wszystkich gmin Dolnego Śląska. Organizatorzy deklarują, że nie odmawiają żadnej szkole – zajęcia odbywają się nawet wtedy, gdy uczestniczy w nich niewielka grupa uczniów.
– Cieszy nas wysoka frekwencja, ale martwi fakt, że w ponad 60 procentach przypadków to właśnie rodzice nie wyrażają zgody na udział dzieci w zajęciach – zaznaczył Łukasz Czajkowski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
Wiceprezes DZPN Adam Michalik przytoczył poruszający przykład z jednej ze szkół.
– Dziecko przez kilka godzin płakało, bo nie mogło ćwiczyć z kolegami. Rodzice zabronili mu udziału w zajęciach – relacjonował.
Z ankiet wypełnianych przez dyrektorów szkół wynika również, że kluczowym czynnikiem zwiększającym frekwencję na lekcjach wychowania fizycznego jest prowadzenie zajęć przez wykwalifikowanych nauczycieli lub trenerów. Aż 52 procent dyrektorów wskazało ten element jako najważniejszy. Obecnie w klasach 1–3 WF najczęściej prowadzą nauczyciele edukacji wczesnoszkolnej.
Warto podkreślić, że wśród uczestników programu proporcje dziewcząt i chłopców są niemal równe (48 do 52 procent), co pokazuje, że zajęcia cieszą się zainteresowaniem niezależnie od płci.
Na Dolnym Śląsku funkcjonuje ponad 800 szkół, do których uczęszcza około 100 tysięcy dzieci w klasach I-III. Nabór do programu nadal trwa. Przedstawiciele placówek edukacyjnych mogą zgłaszać się za pośrednictwem strony www.szkola-dzpn.pl. Do tej pory zarejestrowało się już 349 szkół.
