Nie czekali. Weszli do mieszkania siłą i uratowali życie seniorowi
Oławscy policjanci nie zastanawiali się nad tym czy działać tylko od razu poprosili o pomoc strażaków i weszli do mieszkania jednego z seniorów. Mężczyzna od pewnego czasu nie odbierał telefonów od znajomej. Jest schorowany i dlatego kobietę zaniepokoiła cisza w słuchawce. Powiadomiła o tym mundurowych, a ci … uratowali seniora.
Do zdarzenia doszło w pierwszych dniach sierpnia w Oławie. Do dyżurnego zgłosiła się mieszkanka zaniepokojona tym, że znajomy jej senior od kilku dni nie odbiera od niej telefonu. Kobieta bała się o jego życie i zdrowie. Mundurowi zadziałali natychmiast.
– Na miejsce natychmiast wysłano mundurowych z patrolówki oraz pozostałe służby. Policjanci ustalili, że senior nie był widziany przez sąsiadów od kilku dni. Ponadto w mieszkaniu słychać było szum lejącej się wody oraz dzwonek telefonu, którego nikt nie odbierał – powiedziała nam Wioletta Polerowicz z KPP w Oławie. – Funkcjonariusze wiedzieli, że w takiej sytuacji liczy się każda sekunda, dlatego biorąc pod uwagę zagrożone życie i zdrowie mężczyzny, podjęli decyzję o siłowym wejściu do mieszkania. Widok jaki zastali potwierdził, że ich decyzja była słuszna.
Osłabiony 77-latek był w wannie, z której nie miał siły wyjść. Starszy mężczyzna potrzebował pilnej pomocy medycznej.
– Dzięki czujności znajomej i zdecydowanemu działaniu mundurowych oraz szybkiej reakcji służb, mężczyzna został przewieziony do szpitala i trafił pod opiekę lekarzy. Ta sytuacja pokazuje, jak ważna jest sąsiedzka czujność i empatia. Dziękujemy za zgłoszenie, które pozwoliło uratować życie człowieka – dodaje policjantka.