×

Pijany ukradł samochód, ale nie na długo, bo wjechał nim do rowu

Policja Strzelin Policja Strzelin

Policjanci ze Strzelina zatrzymali 32-latka, który kompletnie pijany zabrał cudzy samochód i jadąc doprowadził do kolizji.

Dyżurny strzelińskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji. Jak wynikało ze zgłoszenia, sprawca i pasażer jadący z nim w aucie uciekli z miejsca zdarzenia. Do tego jeden z nich wyraźnie się zataczał.

Mundurowi, którzy zjawili się na wskazanym miejscu ustalili, że kierujący pojazdem osobowym marki Skoda Fabia, na jednym ze skrzyżowań zjechał z drogi do przydrożnego rowu uszkadzając ogrodzenie posesji i uciekli z miejsca zdarzenia.

– Niedługo potem na miejsce przybył właściciel pojazdu, co pozwoliło na ustalenie, kto był jego ostatnim użytkownikiem. Co więcej okoliczności potwierdziły, iż kierujący wcześniej dokonał zaboru tego pojazdu. Powodem tego był fakt, że właściciel nie wyraził zgody na użycie auta, gdyż zauważył stan upojenia alkoholowego mężczyzny – powiedziała nam Aleksandra Bezrąk z KPP Strzelin. – Policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Po krótkiej penetracji terenu mundurowi zatrzymali 32-letniego mieszkańca powiatu suskiego, który początkowo zaprzeczył, ale w końcu przyznał się, że zabrał swojemu szefowi samochód, spowodował kolizję drogową i w stanie uszkodzonym porzucił pojazd.

Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Alkomat pokazał ponad 3 promile alkoholu. Ustalono również, że mężczyzna posiada aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Zatrzymany został zatrzymany. Usłyszał już zarzuty.

Zabór auta zagrożony jest karą do pięciu lat więzienia, a gdy sprawca następnie porzuca pojazd w stanie uszkodzonym, podlega karze do 8 lat pozbawiania wolności. 32-latek jednak może za kratkami spędzić więcej czasu, bo jechał na podwójnym gazie.