Rewelacyjna runda jesienna piłkarzy Zagłębia Lubin
W ostatnim swoim meczu w tym roku piłkarze KGHM Zagłębia Lubin pokonali na wyjeździe Raków Częstochowa 1:0. Gola na wagę zwycięstwa w 81. minucie zdobył Jakub Sypek po podaniu Kolana. Dzięki temu zwycięstwu Miedziowi spędzą zimę na wysokim, piątym miejscu w tabeli PKO BP Ekstraklasy.
Od pierwszych minut spotkania inicjatywę na boisku przejął Raków Częstochowa, natomiast Miedziowi konsekwentnie szukali swoich szans w szybkich kontratakach. Już w 7. minucie Marko Bulat próbował zaskoczyć strzegącego bramki KGHM Zagłębia Lubin Jasmina Buricia, jednak jego uderzenie było niecelne. Niedługo później to zespół prowadzony przez Leszka Ojrzyńskiego stanął przed znakomitą okazją do objęcia prowadzenia. Po dośrodkowaniu Tomasza Makowskiego piłkę zamknął Marcel Reguła i oddał precyzyjny strzał, lecz skuteczna interwencja jednego z defensorów Rakowa zapobiegła utracie gola.
W 31. minucie z dużej odległości próbował Jonatan Braut Brunes, ale golkiper Zagłębia był dobrze ustawiony i pewnie obronił uderzenie. Kilka minut później wydarzenia na boisku ułożyły się korzystnie dla Miedziowych – za uderzenie łokciem czerwoną kartkę zobaczył Adriano Amorim, a Raków musiał kontynuować grę w osłabieniu. Tuż przed przerwą, w 44. minucie, bliski zdobycia bramki był Jakub Kolan, jednak piłka po jego strzale minimalnie minęła prawy słupek bramki Oliwiera Zycha.
Po przerwie, w 52. minucie, dobrą sytuację zmarnował Michalis Kosidis, który główkował ponad poprzeczką. W kolejnych minutach tempo gry wyraźnie spadło, a oba zespoły toczyły zaciętą walkę głównie w środkowej strefie boiska, nie tworząc klarownych okazji strzeleckich. W 78. minucie swoją szansę z rzutu wolnego miał Fran Tudor, jednak uderzenie nie przyniosło zmiany wyniku.
Rozstrzygnięcie padło w 81. minucie meczu. Po podaniu Jakuba Kolana do piłki doszedł Jakub Sypek, który chwilę wcześniej zmienił Marcela Regułę. Skrzydłowy pozyskany przed sezonem z Widzewa Łódź popisał się efektowną akcją indywidualną i pewnym strzałem dał Miedziowym prowadzenie. W końcówce spotkania, tuż przed ostatnim gwizdkiem, bliski podwyższenia rezultatu był jeszcze Michał Nalepa, lecz tym razem skutecznie interweniował bramkarz zespołu Marka Papszuna.
Więcej goli w tym meczu już nie padło. KGHM Zagłębie Lubin zwyciężyło i w bardzo dobrym stylu zakończyło rundę jesienną, spędzając zimową przerwę w górnej części tabeli PKO BP Ekstraklasy.
-Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa. Zagraliśmy na zero z tyłu i całościowo przeważaliśmy w tym spotkaniu. Wiadomo, że graliśmy przez większość czasu w przewadze jednego zawodnika. Jesteśmy zadowoleni, bo jest to również pierwsze zwycięstwo w historii klubu na tym stadionie. Mecz rozpoczęliśmy ośmioma Polakami w wyjściowym składzie, a w środku pola średnia wieku wyniosła 22,4. Szacunek dla chłopaków, bo nie graliśmy dzisiaj z byle jakim zespołem. Mieliśmy w pierwszej połowie dwie dobre okazje na strzelenie bramki, ale to nam się nie udało. W drugiej części gry ta czerwona kartka nakreśliła nam pewien plan, jak ma dalej wyglądać to spotkanie. Przeszliśmy na ustawienie 4-4-2, ale zbyt dużo to nie zmieniło i dopiero zmiany, które wdrożyliśmy były strzałem w dziesiątkę. Gratulacje dla całego sztabu, ławki rezerwowych oraz kibiców, którzy wypełnili klatkę i wspierali nas przez pełne 90 minut. Kończymy rok zwycięstwem i teraz czas na odpoczynek, bo przed nami bardzo ciężka runda wiosenna – ocenił trener Leszek Ojrzyński.
Raków Częstochowa 0-1 KGHM Zagłębie Lubin
Bramka: Jakub Sypek 81′
Raków: 48. Oliwier Zych – 7. Fran Tudor, 25. Bogdan Racovițan, 4. Strátos Svárnas – 19. Michael Ameyaw (86, 8. Tomasz Pieńko), 23. Karol Struski, 88. Péter Baráth (86, 80. Lamine Diaby-Fadiga), 9. Patryk Makuch (76, 99. Imad Rondić), 5. Marko Bulat (75, 6. Oskar Repka), 11. Adriano Amorim – 18. Jonatan Braut Brunes (46, 20. Jean Carlos Silva).
KGHM Zagłębie: 1. Jasmin Burić – 31. Igor Orlikowski, 5. Aleks Ławniczak, 39. Filip Kocaba, 4. Damian Michalski, 3. Roman Jakuba – 44. Marcel Reguła (78, 19. Jakub Sypek), 26. Jakub Kolan (88, 25. Michał Nalepa), 6. Tomasz Makowski (51, 18. Adam Radwański), 20. Mateusz Dziewiatowski (46, 77. Kajetan Szmyt) – 9. Michális Kossídis (89, 11. Arkadiusz Woźniak).
żółte kartki: Tudor, Rondić – Dziewiatowski, Radwański, Michalski, Sypek.
czerwona kartka: Adriano Amorim (35. minuta, Raków, za uderzenie przeciwnika).