
Mieszkańcy Chróstnika modlili się o pokój i zrozumienie

To było wyjątkowe spotkanie, które pokazało, że wiara, szacunek i zrozumienie dla drugiego człowieka nadal są w cenie. „Pokój Wam zostawiam, pokój mój Wam daję” – takie hasło przewodnie miało tegoroczne VII Spotkanie Ekumeniczne w Chróstniku w Gminie Lubin.
– Dzisiejsze spotkanie to coś więcej niż uroczystość – to żywy dowód na to, że wartości takie jak pokój, szacunek i wspólnota są możliwe niezależnie od wyznania – powiedział Andrzej Olek, wiceprzewodniczący Rady Gminy Lubin, reprezentujący wójta Tadeusza Kielana podczas uroczystości.
W imieniu wójta odczytał list skierowany do uczestników wydarzenia, w którym podkreślono, że w świecie pełnym napięć i niepewności każde takie spotkanie jest świadectwem nadziei i jedności.
W świątyni w Chróstniku zgromadzili się duchowni i wierni różnych wyznań chrześcijańskich. Wspólnie śpiewano pieśni autorstwa ks. Benjamina Schmolcka, odczytano fragmenty Pisma Świętego oraz odmówiono modlitwy o pokój.
– Gdy siadają przy sobie przedstawiciele różnych wyznań, by wspólnie modlić się, śpiewać i słuchać Słowa Bożego – nie tylko pokazujemy, że potrafimy być razem mimo różnic, ale dajemy przykład, że prawdziwy dialog jest możliwy. Że jedność nie wymaga jednakowości, a pokój rodzi się z otwartości serca i wzajemnego szacunku. Właśnie takie chwile są bezcenne – bo przypominają, że duchowa wspólnota może stać się fundamentem współistnienia w szerszym wymiarze: lokalnym, narodowym, a nawet globalnym – mówił wiceprzewodniczący Andrzej Olek.
– W sposób szczególny modlimy się dziś o pokój – w ludzkich sercach, w naszej ojczyźnie, w świecie i w naszych wspólnotach – mówił ks. Andrzej Godyń, proboszcz parafii rzymskokatolickiej pw. Matki Bożej Bolesnej w Chróstniku. – Bóg przez miłość zbawi świat. Pozwólmy Mu mówić przez nasze serca. Rzucajmy ziarna miłości i wybaczenia drugiemu człowiekowi – one zakiełkują i przyniosą owoce.
– Błogosławieni są ubodzy w duchu – czyli ci, którzy znają swoje słabości, a całe swoje zaufanie powierzają Bogu – mówił ks. Jerzy Gansel, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej w Legnicy. – To ludzie uczciwi, cieszący się życiem, świadomi swoich niedoskonałości i przekonani, że tylko z Bogiem w sercu mogą iść naprzód.
– Wiemy już, że żadne systemy polityczne ani ideologie nie zapewnią pokoju. Pokój jest możliwy tylko przez łaskę Bożą – gdy w drugim człowieku widzimy bliźniego – podkreślił ks. Adam Horbal, proboszcz parafii prawosławnej w Zimnej Wodzie. Odczytując fragment Starego Testamentu, wyjaśnił również, że w tradycji prawosławnej Stare Przymierze odczytuje się z nakrytą głową – na znak szacunku wobec Objawienia – a jego interpretacja opiera się na nauce Ojców Cerkwi.
Modlitwę o pokój odczytał również ks. Mateusz Kopania, delegat biskupa legnickiego, który przebywał tego dnia w Bazylice w Krzeszowie.
W wydarzeniu udział wziął także Jerzy Tadla, radny i sołtys sąsiedniego Krzeczyna Wielkiego. Wspólna modlitwa, śpiew, głębokie słowa i poruszające gesty budowały wyjątkową atmosferę wzajemnego zrozumienia. Jak co roku pod tablicą upamiętniającą ks. Benjamina Schmolcka złożono także symboliczną wiązankę kwiatów.