×

Mówił, że pracuje na platformie wiertniczej i… potrzebuje pieniędzy

pixabay pixabay

Mundurowi z Legnicy prowadzą postępowanie w sprawie oszustwa. Zgłosiła się do nich kobieta, która zakochała się w poznanym w sieci mężczyźnie. Ten zarzekał się, że pracuje na platformie wiertniczej. Kobita zaufała mu i przelała swoje oszczędności. Za późno zorientowała się, że ma do czynienia z oszustem.

75-letnia mieszkanka powiatu legnickiego zgłosiła się na policję z poważnym problemem. Seniorka ulokowała swoje uczucia w mężczyźnie, który ją zmanipulował, wyłudził pieniądze i… zniknął.

– Kobieta poznała mężczyznę poprzez portal społecznościowy. Podawał się on za Amerykanina polskiego pochodzenia, wdowca, pracującego na platformie wiertniczej w Turcji – relacjonuje Anna Tersa z KMP Legnica. – W krótkim czasie zyskał jej zaufanie, przedstawiając wzruszające historie i budując emocjonalną więź. Następnie zaczął prosić o pomoc finansową, najpierw na zakup części do rzekomo uszkodzonego urządzenia, potem na jedzenie dla pracowników.

Przez cały czas mężczyzna utrzymywał więź emocjonalną z kobietą. Wymyślił historię, że na platformie wiertniczej nie może zalogować się do swojego banku i zapłacić za wszystko. Dlatego kobieta robiła mu… kolejne przelewy.

Dopiero po przekazaniu wszystkich oszczędności – około 50 tysięcy złotych – seniorka zaczęła podejrzewać, że padła ofiarą oszustwa. Wtedy zgłosiła sprawę policji.