Okazuje się, że roztargnienie może wiele kosztować – na przykład pięć lat wolności. Właśnie tego może się obawiać legniczanin, który kilka dni temu okradł jeden ze sklepów w mieście. Z półek zabrał kawę i alkohol. Ale też coś zostawił – saszetkę z dokumentami.
Nie trwało długo nim złodziej, który ukradł karton kawy i kilka butelek alkoholu w jednym z legnickich sklepów był już w rękach policji. Dzięki saszetce z dokumentami pozostawionej na miejscu kradzieży szybko udało się ustalić winnego.
– Dzięki szybkiej reakcji policjantów, mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że jest on także sprawcą kradzieży, do której doszło 10 stycznia 2024 roku, gdzie jego łupem padły towary o wartości 962 zł – powiedziała nam Jagoda Ekiert, oficer prasowy KMP Legnica. – Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, a za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
