×

Prześmiewcze nagranie oburza. Ostra walka przed drugą turą wyborów

Ruszyła kampania w drugiej turze wyborów na stanowisko wójta Gminy Lubin. Głosowanie zaplanowano na niedzielę, 14 września. Dwaj kandydaci, którzy powalczą o głosy mieszkańców – Norbert Grabowski i Michał Kielan mają czas do piątku, 12 września, by przekonać do siebie kolejnych mieszkańców. Potem zacznie obowiązywać cisza wyborcza.

Walka w drugiej turze zapowiada się ostra. Całkiem możliwe, że niektóre kwestie będą rozstrzygać sądy. Nie milkną bowiem echa materiału opublikowanego przez jednego z kandydatów tuż przed ciszą wyborczą przed pierwszym głosowaniem. Chodzi o rolkę opublikowaną w mediach społecznościowych pokazującą w prześmiewczy sposób „pracę” osób zatrudnionych w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej Gminy Lubin.

Zgłosili się do nas pracownicy spółki, których oburzył ten materiał. Mówią jasno, że poczuli się nim poniżeni, ponieważ na krótkim filmie osoba, która odgrywa rolę pracownika spółki komunalnej w chaotyczny sposób próbuje wykonać kilka zadań na raz – wywieźć śmieci, skosić trawę czy naprawić usterkę. Ostatecznie nic z tego nie wychodzi. Reakcją na nagranie przeważnie był śmiech – jak się okazuje nie dla wszystkich.

– Pracownicy przez lata ciężko pracują i domagają się poszanowania tego wysiłku – mówią nam osoby, które chcą zachować anonimowość. – Ten filmik zniknął z sieci, ale wiele osób i tak rozsyła go dalej. Chcemy powiedzieć, że nasza praca wcale tak nie wygląda! Pracujemy od lat, wykonujemy zlecenie i nagle się okazuje, że nie potrafimy nic zrobić jak należy.

Publikacja materiału w sieci wywołała lawinę komentarzy – jedni są oburzeni, inni chwalą pomysły na zmiany, jednak pracownicy i tego się obawiają, że spółka może zmienić właściciela a jej struktury zostaną sprywatyzowane.

– Do tej pory kampania nas omijała. Do tej pory był spokój, teraz robi się naprawdę nerwowo, bo nie wiadomo czego się tak naprawdę spodziewać – mówią. – Na tym nagraniu sugeruje się odebranie części zleceń, że niby mamy ich zbyt wiele. To kto je przejmie? Nie ma innej gminnej spółki, która by się tym zajęła.

Zarzuty odpiera Norbert Grabowski, autor filmiku, który wywołał takie oburzenie.

– Najniższy szczebel pracowników oraz wizerunek naszych wsi nie może ponosić konsekwencji złej organizacji pracy. Bo cierpią oni, a razem z nimi cierpi wizerunek naszej gminy – napisał w mediach społecznościowych po opublikowaniu materiału. – Właśnie w trosce o tych ludzi chcę wprowadzać zmiany, które poprawią organizację, warunki i jakość pracy.

Prezes PGKGL wydał w tej sprawie oficjalne oświadczenie.

– Ten materiał nie miał prawa zaistnieć w przestrzeni publicznej, bo uderza w dobre imię spółki, ale przede wszystkim deprecjonuje, a wręcz ośmiesza jej Pracowników –napisał w swoim oświadczeniu Wojciech Dziwiński. – Nie wiem jaki cel miał ten incydent. Pokazał jednak, że nie wszyscy mogą dokończyć misję zapoczątkowaną przez Wójta śp. Tadeusza Kielana, dla którego człowiek był najwyższą wartością i który olbrzymim szacunkiem darzył wszystkich swoich współpracowników, bez względu na zajmowane przez nich stanowisko.

Wojciech Dziwiński rozważa złożenie wniosku do sądu.

– Jako prezes PGKGL Spółka z o.o. informuję, że w związku z publikacją ww. materiału rozważam podjęcie odpowiednich kroków prawnych, mających na celu ochronę dobrego imienia Spółki oraz obronę godności i reputacji jej Pracowników. Nie pozwolę, aby osoby, które rzetelnie i z pełnym zaangażowaniem wykonują swoją pracę na rzecz Mieszkańców Gminy Lubin, były w jakikolwiek sposób obrażane, wyszydzane czy ośmieszane w przestrzeni publicznej – oświadczył.

Nagranie zobaczyli w sieci również związkowcy.

– Pragnę wyrazić swoje stanowcze oburzenie wobec takiego zachowania. Pracownicy spółki wykonują codziennie odpowiedzialną i niezwykle ciężką pracę. Tym bardziej bulwersujący jest fakt, że w tak krzywdzący sposób próbuje się podważać wysiłek tych ludzi, którzy swoją pracą służą całej lokalnej społeczności – napisał w swoich mediach społecznościowych Grzegorz Piwowarski, Przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w PGKGL sp. z o.o. – Film został co prawda usunięty przez kandydata, jednak jak powszechnie wiadomo w Internecie nic nie ginie, a obraźliwe treści mogą wyrządzać szkody jeszcze długo po ich publikacji. W związku z powyższym czuję się w obowiązku stanąć w obronie pracowników Spółki PGKGL, reprezentując ich interesy. W mojej ocenie zasługują oni na szacunek, wdzięczność i ochronę przed niesprawiedliwymi atakami. – Powinniśmy pamiętać o szacunku dla ciężkiej pracy, w tym właśnie pracowników spółek komunalnych – dodaje – przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ „Solidarność” Bartosz Budziak.

Źródło: www.zmiedzi.pl