Betard Sparta Wrocław uległa PRES Grupie Deweloperskiej Toruń 38:52 w pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi. Przed wrocławianami rewanż na Stadionie Olimpijskim, gdzie spróbują odrobić straty i wywalczyć awans do wielkiego finału.
Półfinał otworzył emocjonujący pojedynek Patryka Dudka z Danem Bewleyem. Choć Spartan wykorzystał zewnętrzną i chwilowo był na prowadzeniu, to ostatecznie to torunianin sięgnął po 3 punkty. Swój dorobek dorzucił Artem Laguta. W biegu młodzieżowym, po ostrzeżeniu dla Jakuba Krawczyka, najlepszy okazał się Antoni Kawczyński. W kolejnych wyścigach gospodarze zaczęli budować przewagę – m.in. za sprawą Mikkela Michelsena i Emila Sajfutdinowa.
W piątym biegu błysnął Artem Laguta, który minął rywali i dowiózł pewne 3 punkty, a w kolejnych odsłonach ponownie był filarem wrocławian. Mimo jego walki i solidnych występów Macieja Janowskiego, gospodarze utrzymywali inicjatywę. Duże znaczenie miało podwójne zwycięstwo pary Robert Lambert – Patryk Dudek, które powiększyło przewagę torunian.
W drugiej części meczu gospodarze jeszcze mocniej odskoczyli. W 11. wyścigu Laguta, jako rezerwa taktyczna, przywiózł 2 punkty, ale zaraz potem Kawczyński i Kvech wygrali podwójnie dla Torunia. Kolejne problemy Sparty spotęgował bieg 13., w którym Brady Kurtz wywalczył pierwszą „trójkę” dla torunian, a Laguta zamknął stawkę. W 14. biegu Kurtz poruszył się na starcie i został upomniany, ale w powtórce obronił zwycięstwo przed Sajfutdinowem. Ostatni wyścig przyniósł wygraną drużynową Sparty – Laguta przy krawężniku przedarł się na prowadzenie, a trzeci do mety dojechał Kurtz.
Ostatecznie Betard Sparta Wrocław przegrała 38:52. Najwięcej punktów dla wrocławian zdobył Artem Laguta – 11+1.
