
Chorujemy coraz częściej. Miliony zwolnień w 2024 roku!

Zakład Ubezpieczeń Społecznych podsumował 2024 roku jeśli chodzi o zwolnienia lekarskie. Z danych wynika, że roku na rok chorujemy coraz więcej. W minionym roku lekarze wystawili 27,4 mln zwolnień lekarskich. Z pobytu na e-ZLA przynajmniej raz skorzystało w 2024 roku 7,7 mln osób, w tym 7,1 mln ubezpieczonych w ZUS.
Statystyki pokazują, że najwięcej zwolnień pracownicy biorą w miesiącach jesiennych i zimowych. To zrozumiałe ze względu na większą liczbę zachorowań w tym czasie. Jednak jak się okazuje to nie grypa czy grypopodobne choroby zanotowały największy wzrost.
– Najwięcej zwolnień wpłynęło do nas w minionym roku w styczniu i październiku – mówi Iwona Kowalska-Matis regionalna rzeczniczka prasowa ZUS na Dolnym Śląsku. – Jak zawsze dominowały zwolnienia z powodu chorób układu ruchu, ale zauważyliśmy wyraźny wzrost zachorowań na choroby związanych z zaburzeniami psychicznymi i zaburzeniami zachowania – dodaje.
Według rzeczniczki, wyraźnie wzrosła ilość zwolnień wystawionych z powodu krztuśca. Zarówno liczba zaświadczeń lekarskich wystawionych z tego tytułu, jak i liczba dni absencji chorobowej zwiększyły się ponad 30-krotnie. Dwa lata temu z powodu krztuśca wystawionych zostało 200 zwolnień, a rok później (w 2024) liczba ta wyniosła 5,6 tys. Nieobecność w pracy z tego powodu wzrosła z 1,2 tys. dni w 2023 r. do 43,1 tys. w 2024 r.
W 2024 r. do rejestru zaświadczeń lekarskich trafiło 27,4 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy.
– Wszystkie wystawione przez lekarzy e-ZLA dały w sumie 290 mln dni „chorobowego”, na którym byli ubezpieczeni – zarówno z tytułu choroby własnej, jak i z tytułu opieki nad dziećmi czy innymi członkami rodziny – opowiada Kowalska-Matis.
W porównaniu z 2023 r. w zeszłym roku osoby ubezpieczone wykorzystały o 2,8 mln dni więcej, podczas gdy liczba wystawionych zwolnień była o 0,4 mln wyższa.
Najczęstsze przyczyny niezdolności do pracy pozostają niezmienne od kilku lat. Należą do nich:
- Choroby układu mięśniowo-szkieletowego i tkanki łącznej (41,8 mln dni absencji chorobowej),
- Choroby układu oddechowego (33 mln dni),
- Urazy, zatrucia i inne określone skutki działania czynników zewnętrznych (32,5 mln dni),
- Ciąża, poród i połóg (31,8 mln dni),
- Zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania (30,3 mln dni),
- Jednostki chorobowe związane z COVID-19 (1,7 mln dni).
Z powodu opieki nad dzieckiem lekarze wystawili 2,9 mln zaświadczeń, na 11,2 mln dni. Z tytułu opieki nad innym członkiem rodziny było to 0,5 mln zaświadczeń na 2,5 mln dni.
Obserwacja absencji dostarcza informacji, które pozwalają monitorować tendencje do występowania konkretnych schorzeń w populacji. Jedną z zauważalnych zmian jest wzrost liczby zwolnień związanych z zaburzeniami psychicznymi i zaburzeniami zachowania. W zeszłym roku z tego tytułu zostało wystawionych ponad 1,6 mln zaświadczeń lekarskich, co stanowiło ponad 7 proc. wszystkich zwolnień. Zdecydowanie częściej otrzymywały je kobiety (61,8 proc.).
Zwolnienia wystawione z kodem C oznaczającym niezdolność do pracy spowodowaną nadużyciem alkoholu. Wystawienie e-ZLA z kodem C skutkuje tym, że chory nie dostaje „chorobowego” za pierwsze 5 dni niezdolności do pracy. Zaświadczenia z kodem C zostały wystawione na 99,6 tys. dni niezdolności do pracy (w 2023 r. – 66,3 tys. dni). Przeciętna długość zaświadczenia z kodem C w 2024 r. wyniosła 10,49 dnia i była krótsza w stosunku do 2023 r. blisko o pół dnia. Ponad ¾ zaświadczeń lekarskich z kodem C wystawiono mężczyznom.
Analizując wzrost liczby zaświadczeń z kodem C, należy zwrócić uwagę na niewielką liczebność tych zaświadczeń i dynamikę z lat poprzednich. W 2019 r. wystawionych zostało 12,3 tys. takich zaświadczeń. Zatem w 2024 r. w stosunku do 2019 r. nastąpił spadek o 23 proc.
W związku ze zwiększoną liczbą zwolnień lekarskich wzrosły wydatki na absencję chorobową. W 2024 r. wyniosły one ponad 31 mld zł. W 59 proc. pokrywał je Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, natomiast w pozostałym zakresie wydatki ponosili pracodawcy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.