Jej żarty śmieszyły tysiące ludzi. Dziś tysiące wyraża swój żal po odejściu Joanny Kołaczkowskiej. Z pochodzenia polkowiczanka. Przez ostatnie miesiące mierzyła się z choroba nowotworową. Jej bliscy czekali na cud, który nie nastąpił.
„Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie. Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas – ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem., a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem.
Jej talentu nie da się porównać – był zjawiskiem. Jej obecność – darem. Jej odejście – stratą nie do ogarnięcia” – napisali w pożegnaniu koledzy z Kabaretu Hrabi.
